Polemika w sprawie budowy targowiska
W lipcu opublikowaliśmy artykuł nadesłany przez Czytelniczkę, dotyczący budowy targowiska. Artykuł spotkał się z ostrą reakcją firmy, która została wyłoniona w pierwszym przetargu i ostatecznie zeszła z budowy. Przedstawiciele firmy wskazali między innymi, iż winę za brak możliwości realizacji inwestycji ponosi Gmina Kęty. Swoje wyjaśnienia przedstawiła również autorka tekstu. Wyjaśnienia te publikujemy poniżej. Pełna treść pisma przesłanego do redakcji przez PPHU WIKING zostanie opublikowana, w przypadku uzyskania zgody autora. Do dnia dzisiejszego firma zgody nie wyraziła.
Redakcja
Kęty, 29.08.2013 r.
Szanowna Pani!
Pisząc do „Faktów” jak to czynią inni mieszkańcy Kęt, absolutnie nie miałam zamiaru pokazać Pani firmy w złym świetle. Od samego początku budowa targowiska wywoływała kontrowersje, gdyż pomimo negatywnych opinii handlujących , Zarządu Dzielnicy Stare Miasto i licznych mieszkańców, radni niewielka większością zdecydowali o jego budowie. Kontrowersje budziła również sprawa wysokości przewidywanych kosztów budowy określonych w kosztorysie w stosunku do proponowanej przez zwycięzcę przetargu ceny. Zapytany na sesji z-ca burmistrza o przyczynę przerwania budowy krótko odpowiedział, że dokumentacja wymaga uzupełnienia. Temat zniknął do czasu ogłoszenia nowego przetargu, z czego jednoznacznie wynikało, ze poprzedni przetarg jest nieaktualny. Zadałam wówczas na forum kilka pytań m. in. co się stało z przetargiem poprzednim, na jakich warunkach unieważniono przetarg i dlaczego nie doszedł do skutku? Z jakiej przyczyny i czyjej winy? Wobec pojawiających się pogłosek, że to wykonawca się wycofał, zadałam na forum pytanie o konsekwencje, jakie poniósł wykonawca z tego tytułu. Sugerowało to, że to wykonawca, czyli Państwa firma jest winna zerwaniu kontraktu i musi ponieść z tego tytułu konsekwencje. Z otrzymanych od Pani wyjaśnień wynika, że jest wręcz przeciwnie – to urząd gminy przedstawił wadliwą dokumentację i nie wypełnił warunków przetargu. U nas władza nie ma w zwyczaju odpowiadać nawet na pytania radnych, stąd moja i mieszkańców niewiedza na ten temat. Szkoda, że z-ca burmistrza K.Olejak nie znalazł w sobie choć trochę odwagi, żeby wyjaśnić przyczyny unieważnienia przetargu. Ciekawi mnie również jakie konsekwencje poniosła lub poniesie gmina Kęty z tytułu unieważnienia z jej przyczyny przetargu? Przypuszczam, że umowa wiążąca obie strony, przewiduje również karę za niedopełnienie umowy z winy zamawiającego, czyli gminy Kęty. Byłaby to cenna informacja dla uczestników forum „Faktów”. Jest mi przykro, że na skutek braku pełnej informacji ze strony urzędu, imię Państwa firmy zostało narażone na szwank za co przepraszam. List ten, jak również Pani merytoryczne wyjaśnienia w sprawie przedmiotowego przetargu, prześlę do redakcji „Faktów” z prośbą o opublikowanie. Mam nadzieje, że moje wyjaśnienia są dla Pani satysfakcjonujące.
Z poważaniem
Kasandra
|
Komentarze
Obawiam się że będą z nimi rozmawiać i część na pewno da się przekonać że Bak jest super. Natomiast zgadza się że jest coraz gorzej stajemy się biedniejsi od Andrychowa, który w czasie przemian dostał najwięcej ciosów (upadek Andorii i AZPB). Coraz więcej wydajemy na administrację i oczywiście cudowną promocję osoby WCzC mgr Tomasza Bąk.
Może ktoś wie ile może trwać praca nad takim materiałem z sesji? Płacimy itv 50tys. zł, więc chyba mamy prawo od nich wymagać.
Pytanie tylko czy ktoś jeszcze w Kętach ma ochotę z nimi rozmawiać.Najgo rsze jest to ze Bąk razem z resztą tych nieudaczników wydaje pieniądze których nie ma.Pół biedy ,jeśli nie do końca wydaje sensownie to co zbieramy w formie podatków(nieste ty grozi nam gwałtowny ich wzrost). Tymczasem wciągu trzech lat zwiększył gigantycznie dług publiczny,
czyli de facto wydajemy niegospodarnie to ,co pożyczamy na konto przyszłej władzy i pokoleń.
Najbardziej bulwersujące jest to że za to wszystko płacą podatnicy.W Kętach wszystko jest tak tajne że aż prosi się o teorie spiskowe.Rozbud owany do granic absurdu dział promocji karmi mieszkańców żenującą papką miernych artykułów budujących pijar rządzących.Do tego trendu wpisuje się kosztująca gigantyczne pieniądze prywatna telewizja.
Faktycznie info kety to tak jak kiedyś gazetka ścienna, same bzdurne zapełniacze.
Pani reaktor-derekto r nie zająknie się nawet, nie za to jej płacą.
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/631131,kety-radniprezesi-straca-mandaty,id,t.html#komentarze
To już na całego kampania wyborcza , znowu chce aby ludzie na niego głosowali a Pani dyrektor juz się znudziło stanowisko dyrektora szkoły i chce być zastępcą Bąka