Strona główna Aktualności Najnowsze Propaganda sukcesu za nasze pieniądze
Propaganda sukcesu za nasze pieniądze PDF Drukuj Email

 

Propaganda sukcesu za nasze pieniądze

Wielokrotnie na łamach naszego redakcyjnego portalu „Fakty Kęty” pisaliśmy, że obecne władze Gminy Kęty mają specyficzne relacje publiczne, które mają się do rzeczywistości tak jak "dzień do nocy".

Propagandowe artykuły zamieszczane w „Kęczaninie”,  różne konsultacje i spotkania z mieszkańcami mają stworzyć wrażenie, że obecny burmistrz to mąż opatrznościowy Kęt i okolicy, który ratuje naszą Gminę z zapaści. Jest dobrym i skutecznym burmistrzem, a Kęty po problemach znowu mogą liczyć na sukcesy. Gmina Kęty to mlekiem i miodem płynąca kraina dobrobytu a jej włodarz  jawi się urodzonym i skutecznym przywódcą - człowiekiem sukcesu w każdym calu.
Kiedy przeglądam miesięcznik „Kęczanin” czy też Info Kęty, co widzę ?.  Burmistrz ze znanym politykiem, burmistrz wręczający nagrody, burmistrz grający w piłkę, burmistrz poważny, burmistrz uśmiechnięty, burmistrz zatroskany i zmartwiony. Aż się boję otworzyć lodówkę czy też pojemnik, bo jeszcze z niej Tomasz Bąk wyskoczy. Przypomina to propagandę sukcesu z lat 70-tych. Wszyscy wiemy jak to się skończyło. Do tej pory spłacamy długi. Oznacza to, że za władania „miglansów” mamy powtórkę z niechlubnej historii PRL. Słudzy obecnego burmistrza trąbią o sukcesach, a de facto wyłazi szydło z wora, że to pospolita lipa. W realnej rzeczywistości okazuje się, że największą katastrofą dla Naszej Gminy jest sam Tomasz Bąk i jego ekipa.
Kultura - zachodnia łacińska, do której należy Polska, od zawsze stawiała na ideę, natomiast kultura wschodnia – turańska na kult wodza. Niech mi więc wolno będzie dokonać analizy drugiego modelu prawie czteroletniego sprawowania władzy przez Tomasz Bąka. Zdaje się On być wyznawcą kultury turańskiej, która przywędrowała w czasach zaborów, a zakorzeniła się na dobre w czasach PRL-u. Wychowany i naznaczony piętnem minionego okresu przyjął postawę „wodza”. Już na jednej z pierwszych sesji, głosami radnych kolesiów wymusił dla siebie maksymalne wynagrodzenie a priori, zakładając, że za wszystko to, czego w przyszłości dokona, należy mu się solidna zapłata. Według wielu innych, także niektórych radnych, z etycznego punktu widzenia było to wysoce naganne a zwiastowało wszystko to, co wydarzyło się później.
W Urzędzie Gminy w Kętach jak i w jednostkach gminnych powiało grozą, zaczęły się czystki, spektakularne wyrzucanie z pracy niewygodnych pracowników, zmiany na stanowiskach dyrektorów szkół, instytucji kultury, prezesów w spółkach gminnych itp. Pamiętam jego znamienne słowa wypowiedziane na łamach miesięcznika  „Kęczanin”.  „Potwierdzam, że ktoś celowo rozsiewa plotki o moim wpływie na zwolnienia po wygranych wyborach……. Tworzy się mit o masowych zwolnieniach w urzędzie, stwarza się poczucie zagrożenia w szkołach, przedszkolach, ośrodku zdrowia, wodociągach, KOMAX-ie, i wielu innych jednostkach. Wbrew pozorom burmistrz nie jest jedynowładcą, a pracowników chroni prawo……”[1]. Z lubością wódz powtarzał to jeszcze parę razy. Potem z każdym dniem było już tylko gorzej. Autopromocja przeplatała się z groteską. Szło to mniej więcej wedle ustalonego schematu. Z wielką pompą otwieranie gminnych inwestycji, których Tomasz Bąk, jako opozycyjny radny był generalnym krytykantem i przeciwnikiem. No cóż, sukces jest sukcesem, nie tego kto rozpoczął inwestycję lecz tego kto ją otwierał. Występy w TV HD Kęty i wywiady w różnych mass mediach. Patronaty nad imprezami, uroczystościami, zawodami sportowymi i Pan Bóg wie nad czym jeszcze. Mydlenie oczu wyborcom i naigrywanie się z powszechnie głoszonej idei prawa, sprawiedliwości, uczciwości i wiarygodności społecznej to dewiza pijarowskiego działania propagandowego.
Z różnych relacji wodza słyszymy, że nic nie możemy, bo nie ma pieniędzy, a z drugiej strony sukces, którego nie ma.... o co chodzi. Chyba autor sukcesu też już nie bardzo wie, o co chodzi w tym "bałaganie" polityczno - finansowym.
Powinienem jednak być sprawiedliwy i oddać włodarzowi należny szacunek. Są bowiem dwie autorskie i sztandarowe inwestycje mijającej kadencji. Pierwsza z nich to targowisko, wybudowane wbrew woli lokalnych kupców i zdroworozsądkowej opinii opozycji. Na podstawie dostępnych danych budżetowych wydaje się, że jest to najdroższe targowisko w Polsce o niezachwycającym wyglądzie architektonicznym. Druga to skatepark wybudowany po proteście okolicznych mieszkańców.
Jak podaje InfoKęty ostatnim znaczącym sukcesem Tomasza Bąka jest pozyskanie środków finansowych na częściowe usunięcie szkód powodziowych[2]. Czyja to była faktycznie zasługa?. Oto cała prawda.  Po skutecznej interwencji i wystąpieniu w polskim Parlamencie Poseł Doroty Niedzieli, środki zostały uruchomione w trybie pilnym z rezerwy celowej budżetu państwa [3]. W propagandowej publikacji ten wątek zostaje całkowicie przemilczany. Przecież sukces nie może mieć dwóch ojców. Ojciec sukcesu jest tylko jeden i jest nim „kęcki włodarz”.
O przepraszam... jest jeszcze jeden sukces wodza. Pomysł na walkę z bezrobociem ludzi młodych i dobrze wykształconych: „grać w piłkę siatkową i jeździć na rolkach...” W tej sytuacji nic innego nie pozostaje jak tylko pogratulować „genialnych” pomysłów - młodzi będą wysportowani i wyjadą za granicę, a starzy ludzie wyedukowani na Kęckim Uniwersytecie Trzeciego Wieku z wręczonymi dyplomami na placu defilad na kęckim Rynku, zaśpiewają zgodnym chórem „Gaudeamus igitur, iuvenes dum sumus...”.
Wódz posiada też genialne umiejętności, które, moim zdaniem, nie predestynują go do piastowania tak odpowiedzialnej funkcji. Już w czasie wyborów pokazał, że zrobi wszystko, aby osiągnąć cel. Tu popełnił wiele błędów, które zatrzymają rozwój Kęt i okolicy na wiele lat. Nieracjonalnie wydatkował środki publiczne, doprowadzając Gminę do astronomicznego zadłużenia. Zatrudniał na kluczowych stanowiskach ludzi niekompetentnych, lecz wiernych i powiązanych politycznie (niejednokrotnie bez procedur konkursowych).  Zlecał usługi najbliższym kolegom partyjnym. Tuż po wyborach szybko, zagadkowo i dziwnie sprzedawał nieruchomości gminne. Hojnie wspierał partyjnych kolegów. Zaniechał realizację wielu inwestycji, które zostały przygotowane przez poprzednie władze, nie zważając na ogrom pracy włożony przez sztab ludzi, kompletną dokumentację i co najważniejsze pieniądze podatników.
Współczesna odpowiedzialność to także wizja celu, do którego powinna zmierzać wspólnota. Zastanówmy się, więc raz jeszcze - co proponuje nam wódz? Wokół jakiej idei...a raczej czy przyświeca mu jakakolwiek, oczywiście oprócz idei przyssania się do gminnej kasy w celu dojenia jej przez kolejne miesiące z nadzieją na następną kadencję.
Tak to się plecie na tym świecie i będzie się plotło, zaplatając dopóty dopóki nie zbudzimy się z letargu i zaczniemy myśleć w sposób odpowiedzialny za siebie, za nasze dzieci i przyszłe pokolenia, odrzucając samolubność, egoizm, skupiając się wokół ważnej idei.
Idziemy na wybory! Czas zafundować obecnej ekipie rządzącej pobyt w kurorcie o nazwie „Śmietnik kęckiej historii samorządowej”, gdzie do woli będą mogli mielić jęzorem na prawo i lewo.
A tym wszystkim, którzy nie traktują władzy jak posłannictwa, jak misji, jak odpowiedzialności za wspólnotę zacytuję słowa Kardynała Wyszyńskiego „ Człowiek odpowiada nie tylko za uczucia, które ma dla innych ale i za te, które w nich budzi”. Przychodzi mi na myśl jedna z łacińskich mądrości, która głosi „honeste vivere, alterum non laedere, suum cuique tribuere” - żyć uczciwie, drugiego nie krzywdzić, każdemu należne oddawać[4].

Takiej mądrości sobie, potencjalnym wyborcom i przyszłemu Burmistrzowi Gminy Kęty życzy, Ptak Kęcki.








________________________________________
[1] http://www.kety.pl/files/keczanin/2010/keczanin_12_2010.pdf
[2] http://www.kety.pl/pl/news/szkody-powodziowe-cz-ciowo-zostan-usuni-te
[3] http://videosejm.pl/index/movie/hash/15dcdee3db59e3799fa3b2cd08071ec0#.U6XHm7Fkx9J
[4] http://www.prawnik.pl/paremie-lacinskie/691,praecepta-iuris-sunt-haec-honeste-vivere-alterum-non-laedere-suum-cuique-


 

Komentarze  

 
#27 Leszek 2014-06-29 13:55
Odpowiedz jest dość prosta Pan Marcin nie odezwie się gdyż brak mu argumentów aby przebić nas.Kompletnie się pogubiła chłopina w tej polityce.W jaki dalszy sposób chce Pan nas przekonać do swej racji?Najlepiej nie brać udziału w żadnej dyskusji.Jeszcz e mnie nie wybiorą po raz kolejny i dopiero będzie nie miła sprawa.Tak to zawsze jest jakaś szansa na reelekcję radnego powiatowego.Chy ba że startuje Pan na radnego Gminy w nowej kadencji?Proszę brać przykład z otwartości Pana Krzysztofa Klęczara.Taki powinien być radny czy gminny czy powiatowy.Pan zachowuje się jak struś.Głowa w piasek.Oczekuję większej Pana aktywności względem naszego miasta.Zgadza się jest wielki pozytyw dla Pana za reakcję w sprawie renowacji wyrwy nad rzeką Soła.Jeżeli udało się z rzeką,może pójdzie Pan dalej.Jeszcze bardziej przyłoży Pan ręką na zmiany w Kętach,by usprawnić nasze miasto.Co Pan o tym sądzi?Czekamy na Pana ruch względem wyborców.Najważ niejszą rzeczą jest aby Kęty zyskiwały jak najwięcej.
Cytować
 
 
#26 Marakesh 2014-06-29 08:32
Cytuję Marcin Niedziela:
Chętnie porozmawiam ale nie z nickami, na żywo. Bywam częstym gościem na sesjach Rady Miasta.

Każdy sposób na kampanie wyborczą jest dobry. Tylko jak teraz wytłumaczycie sie wyborcom z 8 lat nic nie robienia Panie Marcinie ? Z 8 lat oszukiwania polaków. Gdzie niższe podatki ? Gdzie likwidacja senatu ? Gdzie ludzie powracający z emigracji? Gdzie nasze pieniądze z OFE ?
A może tak zacisnać pasa i poszukać wreszcie oszczędności wokół siebie.
Niech Pan sobie oszczędzi tych żałosnych wpisów.
Cytować
 
 
#25 miro 2014-06-28 19:46
WCzC Tomasz Bąk Burmistrz Gminy Kęty (tfu!) zreflektował się po publikacjach m.in. na niniejszej stronie postów Pana Niedzieli i w dniu 26.06.2014 r. przesłał do "wybranych" posłów podziękowania za pomoc przy uzyskaniu funduszy na zabezpieczenie wałów w Kętach. Nie wiem dlaczego pominął Pana Posła Pawła Grasia oraz Pana Posła Tadeusza Arkita. Ale do swoistej "segregacji rasowej" w wykonaniu Bąka powinniśmy się już przyzwyczaić :-) Chyba ciśnienie w kuluarach było duże skoro urodziło się takie pismo. Z tego miejsca dziękuję posłom (tym wymienionym i tym niewymienionym) za pomoc w uzyskaniu środków finansowych z rezerwy budżetowej na wykonanie umocnienia wałów w Gminie Kęty bo wiemy doskonale, że Burmistrz bez wsparcia parlamentarzyst ów wskórałby tyle co przez ostatnie 3 lata czyli nic. Pozdrawiam.
Cytować
 
 
#24 Marek 2014-06-27 18:43
Panie Marcinie,gdzie Pan jest?Teraz proszę się odezwać.Co Pan sądzi o jednomandatowyc h okręgach wyborczych?Poja wia się wtedy kiedy Panu jest wygodnie.Należy cały czas być aktywnym w życiu polityczno-społ ecznym.Brak Panu słów?Nie dziwię się dopadła Pana cenzura Migowska.Kiedy nastąpi przełom z Pana ofertą wobec nas wyborców.PoPis w powiecie szkodzi innym miejscowością.W jakich kontaktach jest Pan z Panem przewodniczącym rady powiatu z Pis Jarosławem Jurzakiem?Prosz ę o odpowiedz,oczek uję na nią.
Cytować
 
 
#23 miro 2014-06-26 20:00
Cytuję Staruszek:
Mam wrażenie,że nie wiele wiemy o pracy poselskiej.(...).
Panie Staruszku może i nie wiemy wiele o pracy poselskiej ale są przykłady posłów którzy jakoś dla swojego okręgu potrafią zdziałać bardzo dużo. Może nie wszyscy się na tym koncentrują bo jednak mamy ordynację jaką mamy i w efekcie do parlamentu trafiają nie najlepsi a tylko najbliżsi sercu lidera. Dlatego też jestem całym sercem za inicjatywą Pawła Kukiza, który nawołuje do wprowadzenia okręgów jednomandatowyc h. Teraz w wyborach samorządowych będziemy mieli swego rodzaju próbę generalną i jeśli zostaną wykreowani liderzy lokalni, samorządowi, to według mnie będzie to początek końca obecnej ordynacji do parlamentu. Pozdrawiam.
Cytować
 
 
#22 Staruszek 2014-06-26 16:50
Mam wrażenie,że nie wiele wiemy o pracy poselskiej.Nie jestesmy pępkiem świata,oni mogą tyle ile zdołają wokoł sprawy zebrac sojuszników.Per spektywe mamy żabią,a z "góry" inaczej to wygląda.Nasi posłowie maja różne zadania,polityc zne wojny nie ułatwiaja im wypełniania ról.Sławetna dyscyplina partyjna jak za Jedynej Słusznej Partii.
Może w gminie nie musiało by byc tych głupkowatych emanacji światopoglądu na naprawe rowu.Ale skądże-ambicje sa najwazniejsze.P orażka jest nieślubnym dzieckiem,a sukces chyba owocem gwałtu tylu ma stwórców.
Bedą wybory,z niektórych lanserów należało by po wsze czasy zrezygnowac.BTW poprzednicy też nie ustępowali z piersiami do medali i chwały.
Obraz aktualnych liderów jest tragiczny: mieszanina arogancji i zadfania "my wiemy lepiej" plus syndrom obęzonej twierdzy.A ludzie?
Żyja po swojemu.I mamy co mamy.
Cytować
 
 
#21 Jerzy Jasiewicz 2014-06-26 14:31
p.Leszku,gdzie uczył się Pan języka polskiego?
Cytować
 
 
#20 miro 2014-06-26 14:00
Aha i jeszcze jedno. Panie Marcinie jeśli bywa Pan często na sesjach to Pańska sprawa ja nie bywam bo nie jestem radnym ani nie jestem związany z Magistratem. Tak więc raczej się nie spotkamy. Odnośnie czynnego biura poselskiego to raczej nie skorzystam bo sam Pan napisał że interpelacje są do niczego. Więc raczej pomocy nie uzyskam. Ale muszę Panu przyznać, że cieszy mnie Pańska deklaracja, że w Kętach nie ma koalicji PO-PiS. Pozdrawiam
Cytować
 
 
#19 miro 2014-06-26 13:53
Panie Marcinie, jeśli nie zszedł Pan jeszcze do podziemia to mam dla Pana informację bo widzę że nie jest pan zbytnio zorientowany w procedurach. W grudniu 2013 r. zakończony został etap konsultacji i do dalszych (czytaj finalnych) prac projektowych przekazano III wariant przebiegu trasy. I koniec. Teraz trzeba uzyskać środki na sfinansowanie tej inwestycji. I to właśnie zależy o posłów ziemi Oświęcimskiej i w sumie Bielskiej też. Proszę się głębiej zająć tą sprawą bo wiedza jaką Pan prezentuje nie świadczy dobrze o radnym powiatowym. Odnośnie interpelacji, zapytań etc. Jeśli uważa Pan że to stracony czas to ja Pana zapewniam że niejednokrotnie interpelacje były pierwszymi sygnałami z tzw. dołów o konieczności zmiany przepisów, czy też doprowadzały do rozstrzygnięcia wielu spraw. Ale to może moja subiektywna ocena wyborcy rozczarowanego posłami ziemi Oświęcimskiej czy to z PO czy też z PiS. Czyli pracujcie w komisjach a my dalej będziemy ginąć na DK 52. Pozdrawiam
Cytować
 
 
#18 Leszek 2014-06-26 13:50
Panie Marcinie Pan powinien być cały czas tak aktywny jak obecnie na tym forum.Pan jest i był niedostępnym dla innych.Otwartoś ć powinna u Pana być na pierwszym planie.To nie są moje wolne żarty,to są moje propozycje względem Pana.Taki radny jak teraz na tym forum jest dużym plusem.Więcej wolnej rozmowy z nami w różnych tematach gminnych.Nie tylko w tym czasie jak Panu jest wygodnie.Odezwę się,lub nie.Tak to wygląda w tym momencie.Tak samo na sesjach rady miejskich.Dostę pność,otwartość ,rozmowa takich cech powinno być więcej u Pana.Może co Pan powie o wolnej dyskusji na temat sytuacji w naszej Gminie?Słuchowi sko w domu kultury lub w innym miejscu dla chętnych mieszkańców i mieszkanek naszej Gminy i miasta.Co Pan o tym sądzi?Proszę mnie nie ignorować,gdyż wysuwam ciekawą alternatywę dla Pana i reszty zainteresowanyc h.Kolejną rzeczą jest sprawa pominięcia mojej wcześniejszej sprawy dotyczącej angażu Pana i reszty posłów w sprawie naprawy brzegu Soły.Czyja jest w końcu ta inicjatywa?
Cytować