Strona główna Aktualności Najnowsze Mój zatarg z targiem
Mój zatarg z targiem PDF Drukuj Email

Mój zatarg z targiem

(Artykuł przesłany na adres redakcji, opublikowany w wersji oryginalnej)

 

Kiedy piszę te słowa, kończy się budowa nowego kęckiego targowiska. Pochłonęła kilkumilionową sumę z miejskiej kasy i dotacji zewnętrznej i wydaje się, że jest to sztandarowe dzieło burmistrza Bąka i całej jego czteroletniej kadencji. Czy na pewno jest się czym chwalić? Otóż moim zdaniem nie.

 

Zastanówmy się, jaki sens ma budowanie całotygodniowego targu w mieście, gdzie są dwie „Biedronki”, Tesco, Lidl, Aldi, Carrefour i kilka innych dużych sklepów? Miejsce na tym targowisku będzie kosztowało, więc jacyś handlujący je opłacą z nadzieją na dobry biznes. Ale na jak długo wystarczy im cierpliwości, by tkwić w Kętach, gdy inni objeżdżają w tym czasie miejscowości, gdzie targi zwyczajowo są raz w tygodniu i tam wtedy robi się najlepsze interesy? Kęczan też trzeba by zmusić do chodzenia na targ dzień w dzień. Czy tego potrzebują? Wątpię. To tak, jakby mieć nadzieję, że jednego roku zamiast czterech pór roku będzie tylko lato.

 

Śmiem twierdzić, że po miłych złego początkach całe to targowisko zamrze na sześć dni, aby odradzać się tylko w poniedziałki – bo tak jest w Kętach od wieków. Ale może się mylę, i tak byłoby lepiej żebym się mylił, lepiej ze względu na wywalone w błoto pieniądze… Choć nie, wcale nie lepiej! Teraz przejdę do innej kwestii.

 

Od wielu, wielu lat Kęty wyraźnie dzieliły i porządkowały swoją przestrzeń miejską, dbały o czystość tego podziału: tu Rynek, tam osiedla, blisko szkoły, nowa parafia, pawilony handlowe z parkingami, a gdzieś na obrzeżach, blisko zielonych terenów nad Sołą - parki, tereny rekreacyjne, ścieżki spacerowe, obiekty sportowe. Logika przestrzeni i jej racjonalny podział ze względu na funkcje to kwintesencja miejskości. Nie trzeba być urbanistą, aby to czuć, ale trzeba to czuć, jeśli chce się być burmistrzem.

 

W jednej z poprzednich kadencji na teren obok boiska treningowego przeniesiono TYMCZASOWO targ, bo nie mieścił się w obrębie starego miasta i ulicy Wszystkich Świętych. Było to zrozumiałe choć złe rozwiązani, ale sensowne jeśli na jakiś czas, zażywszy, że opłaty targowe miały wesprzeć podupadający TS „Hejnał”. Ale nikt nie myślał chyba, że tak pozostanie na wieki wieków – to byłby nonsens. Nikt nie myślał dopóki rządów nie objął Tomasz Bąk. Ten tę prowizorkę przypieczętował betonem. I jest pewnie dumny ze swego dzieła.

 

Otóż jego sztandarowe dzieło „architektoniczne” to przykład kompletnego niezrozumienia przestrzeni miejskiej. Jak można było wybudować coś takiego obok parku lipowego ze ścieżką dydaktyczną, obok stadionu, Orlika, skate parku (ten ostatni sam postawił)? Po co było zaśmiecać całotygodniowym handlem miejsce wypoczynkowe? Jak dziś będą się czuły na spacerach w parku matki z dziećmi, gdy obok będą wjeżdżać i wyjeżdżać furgony, gdy będzie trwał rozładunek i załadunek towarów, gdy w powietrzu będą latać resztki opakowań?

 

Czy ten wykształcony człowiek i historyk nigdy nie zetknął się z opisami choćby średniowiecznych miast, z pouczającą lekcją urbanistyki? A może po prostu nie czuje miasta, nie rozumie jego przestrzeni i targ w parku czy na boisku jest dla niego rzeczą zupełnie oczywistą, tak jak dla Azjatów oczywisty był bazar na Stadionie Dziesięciolecia? Może tak być, ale takie myślenie nijak nie pasuje do burmistrza, co najwyżej do sołtysa, choć żadnego sołtysa nie chcę tutaj obrazić. Chcę tylko zaznaczyć, że przestrzeń wiejska bardziej chaotyczna od miejskiej, tam kościół można postawić na jednym końcu wsi, a cmentarz na drugim. W miastach zawsze szanowało się przestrzeń, uczono się nią racjonalnie gospodarować, znano jej podział wynikający z funkcji. Nawet słowo cywilizacja pochodzi od civitas – obywatela miejskiego, to znaczy tego, który ma we krwi kulturę miejską.

 

Niestety, w Kętach mamy teraz takie kuriozum, jakby nam majster wynajęty do remontu domu postawił wannę w salonie. Tu przyłączę się do Mao, który czasem wytyka komuś wiejskość (z czym się z reguły nie zgadzam), ale teraz mam ochotę napisać: panie Bąk, może pan poszuka sobie jakiejś wsi, najlepiej w kieleckim i spróbuje tam zostać sołtysem. W Kętach pan się nie sprawdził.


emenem

 

Komentarze  

 
#29 TOMMY 2014-04-02 16:35
Chwila, chwila o jakich dodatkowych kosztach mówicie odnośnie budowy targowiska??? Radny Ficoń ostrzegał przed rażąco niską ceną. W tej sytuacji, kiedy zamawiający nie uznał tzw. "rażąco niskiej ceny" a koszt realizacji zamówienia zwiększy się choć o złotówkę to... WSPÓŁCZUJĘ TAKIEMU ZAMAWIAJĄCEMU. Za taką ustawkę to już nie grozi grzywna, tutaj nawet nie ma tzw. "zawiasów" dla zamawiającego.
Cytować
 
 
#28 Mao 2014-04-02 14:08
Cytuję Mao:
W dniu dzisiejszym biuro wojewody małopolskiego podało że wygaszeni radni tj.radni Błasiak,Mojżesz,Rybacki z dniem 1 maja 2014 przestają definitywnie pełnić mandaty radnych.Wszystkie uchwały rady podjęte od momentu decyzji o wygaszeniu mandatu radnych przez wojewodę są uznane za nieważne Również od tego momentu radni będą musieli zwrócić pobrane diety i inne uposażenia.
W końcu został zakończony ten żenujący spektakl i kompromitacja miasta.


Uwaga! Powyższy post to primaaprilisowy żart ,który mam nadzieje niedługo stanie się faktem niekoniecznie 1 maja.
Cytować
 
 
#27 wesoły 2014-04-02 07:26
Dowcipkowanie pana Bąka w prima aprilis jest akurat dziwne. Przecież całe trzy i pół roku jego rządów to jeden wielki żart, tyle że nie śmieszny, raczej ponury. A dowcip z fontanną musiała wymyślić chyba niejaka Flisowska, bo był lotny jak furmanka.
Cytować
 
 
#26 miro 2014-04-01 19:49
Cytuję Leszek:
Miro wiesz może ile kosztowało to nagranie o demontażu fontanny ,,zajawka 1,25.Na takie ściemy są pieniądze,ale na wyremontowanie Rynku 13 brak funduszy.Moje pytanie brzmi do czego MiG dąży na dzień dzisiejszy.Do zwijania miasta.Zrujnować,zarobić i odejść.Podstawowe pojęcia MiG bez których by nie rządził.

Jaka władza taki żart prima aprilisowy :lol: Ja bym puścił przed kamerę Józia "Złote Usta" Nycza i powiedziałbym żeby walnął jakąś homilię o fajnych chłopakach i może o gender. To byśmy boki zrywali. A na koniec żeby powiedział coś o sobie :lol: :-) Reasumując Pan Burmistrz tak chce być trendy, że wychodzą mu takie poczwarki. Lepiej gdyby patronował dniu 1.04.2014 r. w Kętach :-)
Cytować
 
 
#25 Tuptuś 2014-04-01 18:44
Kucyka nie drażnić bo jak wpadnie w szał to całą Gminę pozamyka.Nie wiadomo jak ten osobnik zareaguje.Znają c jego możliwości możemy spodziewać się wielkich abstrakcyjnych rzeczy.Kucyk jest cieniem tej Gminy.Widać wyrażnie że pociąga za sznurki i steruje Panem Burmistrzem.Nig dy nie wolno lekceważyć kucyka bo po pewnym czasie może przejść metamorfozę w ogiera.
Cytować
 
 
#24 Leszek 2014-04-01 18:35
Miro wiesz może ile kosztowało to nagranie o demontażu fontanny ,,zajawka 1,25.Na takie ściemy są pieniądze,ale na wyremontowanie Rynku 13 brak funduszy.Moje pytanie brzmi do czego MiG dąży na dzień dzisiejszy.Do zwijania miasta.Zrujnowa ć,zarobić i odejść.Podstawo we pojęcia MiG bez których by nie rządził.
Cytować
 
 
#23 miro 2014-04-01 18:04
Cytuję Leszek:
Za to Pan Burmistrz pociągnął żartem.Demontaż fontanny.Panie Burmistrzu nie trzeba z tego robić Prima Aprilis,ponieważ Pan jest zdolny do tego jak nikt inny.

Na końcu materiału o demontażu fontanny podano, że na środek rynku zostanie przeniesiona kolumna św. Jana Kantego. Chyba na wniosek kucyka, żeby się mógł jak panisko na środku...... :lol: :lol: A z drugiej strony Panie Bąk niech Pan nie żartuje ze zwrotu dotacji bo Pan wie że to mogą być słowa prorocze z tym że w sprawie dotacji na kanalizację. P.S. Koszty demontażu tej fontanny to chyba Nasz cudowny skarbnik wyliczył. Niech mu jakiś matematyk udzieli w końcu korepetycji z dodawania i odejmowania bo pójdziemy z torbami wcześniej niż się nam zdaje ;-) :-)
Cytować
 
 
#22 Leszek 2014-04-01 17:21
Za to Pan Burmistrz pociągnął żartem.Demontaż fontanny.Panie Burmistrzu nie trzeba z tego robić Prima Aprilis,poniewa ż Pan jest zdolny do tego jak nikt inny.
Cytować
 
 
#21 czepialski 2014-04-01 16:44
Cytuję Mao:
W dniu dzisiejszym biuro wojewody małopolskiego podało że wygaszeni radni tj.radni Błasiak,Mojżesz,Rybacki z dniem 1 maja 2014 przestają definitywnie pełnić mandaty radnych.Wszystkie uchwały rady podjęte od momentu decyzji o wygaszeniu mandatu radnych przez wojewodę są uznane za nieważne Również od tego momentu radni będą musieli zwrócić pobrane diety i inne uposażenia.
W końcu został zakończony ten żenujący spektakl i kompromitacja miasta.


Może pan podać źródło tej informacji? Czy to faktycznie informacja na prima aprilis?
Cytować
 
 
#20 Paprotka 2014-04-01 16:17
Cytuję Mao:
W dniu dzisiejszym biuro wojewody małopolskiego podało że wygaszeni radni tj.radni Błasiak,Mojżesz,Rybacki z dniem 1 maja 2014 przestają definitywnie pełnić mandaty radnych.Wszystkie uchwały rady podjęte od momentu decyzji o wygaszeniu mandatu radnych przez wojewodę są uznane za nieważne Również od tego momentu radni będą musieli zwrócić pobrane diety i inne uposażenia.
W końcu został zakończony ten żenujący spektakl i kompromitacja miasta.

No tak, dzis 1 kwietnia :P
Cytować